Na aktywność fizyczną nigdy nie jest za późno, tym bardziej że współcześnie przybiera wiele form. Jedną z nich jest windsurfing, czyli sport wodny, który polega na przemieszczaniu się za pomocą deski i pędnika (żagla). Żeby jednak okiełznać żywioły wody i wiatru, należy pamiętać o kilku istotnych aspektach.
Po pierwsze – odpowiednie przygotowanie organizmu
Sport to zdrowie, pod warunkiem że uprawiamy go w zgodzie z naszymi predyspozycjami i uwarunkowaniami zdrowotnymi. Zanim przystąpimy do regularnych treningów, warto jest zasięgnąć opinii specjalisty lub po prostu zrobić badania kontrolne, dzięki którym wykluczymy dolegliwości, które mogą uniemożliwić nam przemierzanie fal. Dobrym pomysłem jest konsultacja z fizjoterapeutą lub ortopedą.
Rodzaje desek do windsurfingu
W pierwszej kolejności warto określić nasze wymagania względem windsurfingu i… należy mierzyć siły na zamiary. Dobranie odpowiedniej deski i żagla jest uzależnione od naszej masy ciała, poziomu zaawansowania i częstotliwości podejmowanej aktywności. Na wstępie należy zaznaczyć, że wyróżnia się 7 podstawowych typów deski.
1. Freeride – te deski są dedykowany każdemu, kto chce wypróbować windsurfing lub pływać rekreacyjnie. Jej kształt jest lekko obły i idealnie sprawdza się w mało wymagających warunkach (bezwietrzna pogoda, znikome fale).
2. Formuła – podobnie jak w przypadku desek Freeride, sprawdzą się podczas słabego wiatru. Są dłuższe, szersze i cechuje je duża wyporność.
3. Freestyle – ten rodzaj ma na celu naukę manewrów, głównie ze względu na swój lekko ścięty kształt i zadartą rufę, które umożliwiają manewrowanie. Używa się ich w płaskich zbiornikach wodnych, w obrębie których nie występują większe fale i spadki poziomu wód.
4. Freerace – długi statecznik i szersza rufa, czyli większa stabilność. Ten typ deski jest stworzony do szybkiej, ale stabilnej jazdy w umiarkowanych warunkach atmosferycznych.
5. Wave – tutaj ukłon w stronę profesjonalistów. Te deski są krótkie, mało wyporne, a ich dziób uniesiony do góry, co zapewnia lepszą koordynację ruchów przy wykonywaniu akrobacji, obrotów i agresywnych manewrów, także na wzburzonych falach.
6. Slalom – deski umożliwiająca szybką, energiczną jazdę i ostre skręty. Są bardzo lekkie i kompaktowe, ale trudno jest je „ujarzmić” amatorowi, dlatego są stworzone dla zaawansowanych surferów.
7. Speed – wąskie, krótkie i mało wyporne deski, których celem jest osiągnięcie jak największej prędkości w każdych, nawet najtrudniejszych warunkach.
Każdy ze wskazanych wyżej rodzajów różni się długością, szerokością i wypornością, czyli parametrami, które determinują ich przyczepność do fali i ergonomię korzystania. Ponadto, deski dla początkujących są wyposażone w miecz (składaną płetwę), który ułatwia opanowanie jazdy i skoordynowanie ruchów, czyli oswojenie się z podstawowymi ruchami na desce.
By dopasować deskę do naszej masy ciała, warto posłużyć się prostym schematem: 1 litr objętości jest w stanie utrzymać 1 kg obciążenia. Jednakże nasza tężyzna nie jest jedynym balastem – żagiel oraz towarzyszące mu zaczepy i obciążenia także „wliczają się” w nacisk, z jakim musi zmierzyć się deska. Dokonując zakupu, zadbajmy najpierw o dokładne zważenie się. Eksperci twierdzą, że najlepiej jest wyposażyć się w deskę, której wyporność i udźwig wynosi tyle, co nasza podwojona masa ciała i dodatkowe 10-20kg, wynikające właśnie z dodatkowych elementów żagla.
Odzież do windsurfingu – integralny element wyposażenia
Nieskrępowane ruchy i ergonomia to podstawowe czynniki, dzięki którym przemierzanie fal będzie bezpieczne i przyjemne. Rynek oferuje kombinezony, specjalistyczną bieliznę i akcesoria, które usprawnią nasze wodne zmagania. Najważniejsze, by czuć się pewnie i wygodnie – wartością dodaną będzie ulubiony kolor czy wzór naszej odzieży. Na początku dobrze jest oswoić się z piankowym strojem – nie tylko szybko schnie, ale świetnie izoluje przed wiatrem i zabezpiecza nasze ciało. Nie musimy martwić się o podwijające się fałdy tkanin, troczki i inne „niespodzianki”.